III Konecki Turniej Karate Kyokushin-04.2012

Podczas walk turniejowych nasi młodzi wojownicy pokazali się z bardzo dobrej strony. Turniej odbywał się zgodnie z zasadami obowiązującymi w Japonii czyli walce nie na punkty ale w formule takiej jak dorośli tylko w ochraniaczach. Dozwolone były również techniki low-kick co w zawodach dla dzieci jest rzadko spotykane. Walki sędziowane były przez 5 sędziów zgodnie z wymaganiami w najwyższych rangą imprezach. Andrzejek Mandryka zdobył w swojej kategorii złoty medal pokonując przed czasem wszystkich przeciwników i wychodząc z nie lada tarapatów w pierwszym starciu w którym przegrywał przez wazari.

Maciek Rożniata zajął trzecie miejsce mimo, iż w walce półfinałowej był wyraźnie lepszy. Niestety brakło doświadczenia i w pewnym sensie zrozumienia zasad wedle których sędziowie oceniają zawodników. Całą walkę Maciek zadawał ciosy, jednakże przeciwnik szedł do przodu, Maciek się cofał co zostało odebrane jako dominacja. No cóż może następnym razem zamiast się cofać zacznie schodzić na boki lub sam przejmie inicjatywę.  Jako ciekawostkę podam, że pierwszą walkę Maciek wygrał zadając dosłownie dwa ciosy. Pierwszy prawe mawashi jodan, drugi dla odmiany lewe mawaschi jodan co okazało się najszybszym ipponem w turnieju bo po ok 10 sekundach. Przeciwnik nawet nie zareagował. Krzysiu Firaza wygrał swoją pierwszą walkę również przez ippon wychodząc z podobnych tarapatów co Andrzejek. W drugiej niestety zabrakło 3 sekund do dogrywki ponieważ przeciwnik wyprowadził czyste mawashi na jodan przy remisowej walce w której obaj zawodnicy mieli po jednym wazari na koncie. Olek i Gniewko przegrali swoje pierwsze walki, ale najważniejsze, że stanęli na macie i podjęli wyzwanie. W szczególności Gniewko, który trenuje z nami dopiero kilka miesięcy i nie ma na koncie nawet jednego egzaminu na stopień uczniowski kyu – to się nazywa duch walki!

W zawodach brała również udział grupa senpai z naszej sekcji w Głownie tj. Albert Waśkiewicz, Kuba Wesołowski i Mikołaj Dałek którzy również stoczyli bardzo wyrównane pojedynki i jak na pierwsze zawody w pełnym kontakcie zaprezentowali się bardzo przyzwoicie. Niestety trafili na dużo bardziej doświadczonych zawodników i odpadli po pierwszych starciach.

Wszystkim serdecznie gratulujemy. Osu!